Artur Rumpel Artur Rumpel
449
BLOG

Wspomnienie o Jerzym Nowosielskim

Artur Rumpel Artur Rumpel Kultura Obserwuj notkę 0

 Jerzy Nowosielski

 

W ubiegłym roku, w cyklu moich Wspomnień o ludziach kultury najwyraźniej zabrakło plastyków. W tym roku nadrobię ów brak i omówię dla równowagi dwóch. Pierwszym będzie zmarły na początku bieżącego roku Jerzy Nowosielski, którego osobiście uważam za najwybitniejszego polskiego malarza drugiej połowy XX wieku.

 

Za moje wspomnienie o tym artyście najlepiej posłuży poświęcony mu fragment mojego starego tekstu Sztuka, jako współuczestnictwo we wspólnocie Ducha:

 

Gdy się czyta jakiekolwiek teksty Jerzego Nowosielskiego, na przykład jego wywiady ze Zbigniewem Podgórcem rzuca się w oczy ciągłe przeplatanie się tematyki sztuki i tematyki religii. Potwierdza to tezę, którą już wyżej wygłosiłem, że dla tego artysty sztuka, a zwłaszcza malarstwo należy do dziedziny sacrum. „Malarstwo jest usiłowaniem wydobycia się na zewnątrz serca ludzkiego. Jako działalność należącą do sfery sacrum jest w porządku empirycznym czynnością rewolucyjną.” Warto tu wspomnieć, że całe malarstwo Nowosielskiego, nawet to zasadniczo świeckie, nawet abstrakcyjne jest w jakimś stopniu inspirowane ikoną, nie tyle zresztą jej treścią, co jej specyficzna estetyką. (...) Dowodzi to jak bardzo artysta jest przywiązany do swojej wizji sztuki jako sacrum. Centrum zarówno jego sztuki, jak i jego życia jest ikona. Zapytany o podział jego malarstwa na sakralne i świeckie, tak odpowiedział: „Broń Boże! Już sam taki podział jest nieporozumieniem. Moim zdaniem, sztuka jako tajemniczy akt ufności wypływający z wiary w rzeczywistość nie stworzoną należy sama w sobie do dziedziny sacrum i poza nią nie może w ogóle istnieć. Stąd wszystkie próby wyprowadzenia sztuki poza obszar sacrum kończyły się porażką. Przecież nie udało się jak dotąd, stworzenie sztuki materialistycznej, należącej wyłącznie do sfery profanum. Sztuka jest domeną sacrum i bez niego nie może istnieć.” 

Urodziłem się w Rybniku 22 kwietnia 1975. Ukończyłem I Liceum Ogólnokształcące w Wodzisławiu Śląskim (1994), Wydział Farmaceutyczny w Sosnowcu Śląskiej Akademii Medycznej w Katowicach (1999) oraz Wydział Etnologii i Nauk o Edukacji w Cieszynie Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach (2004). Jestem więc z wykształcenia farmaceutą i... no właśnie i kim? Do niedawna zawsze pisałem, ze etnologiem, teraz jednak, patrząc na zakres moich dociekań muszę stwierdzić, że akcenty mi się przesunęły w kierunku antropologii kulturowej. Nie zajmuje sie bowiem kultura ludową, ani samymi tylko kulturami niemasowymi, ale zróżnicowaniem kultur z uwzględnieniem kultury masowej. Tak więc wychodzi , ze jestem antropologiem kulturowym. Mam kochaną żonę, wspaniałego syneczka Pawełka (ur. 2005) i równie wspaniałą córeczkę Martusię (ur. 2009). Od dziesięciu lat nieregularnie publikuję w czasopismach naukowych i profesjonalnych (ALBOalbo, Konteksty, Panacea, Uniwersytet Kulturalny, Puls Farmacji), społeczno - politycznych (Najwyższy Czas, Opcja na Prawo, Pro Fide Rege et Lege, Rojalista - Pro Patria), religijnych (Przewodnik Katolicki) i lokalnych (U Nas, Nowiny Wodzisławskie) oraz na licznych stronach internetowych.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura